Myzyczka ♥

poniedziałek, 18 lipca 2016

Rozdział 5 "I will open before you but there is one condition: you will open before me yourself"

Dojechaliśmy. Mag weszła pierwsza ja od razu za nią. Słyszeliśmy rozmowy ale one nie były normalne. Oni....
Oni się kłócili ale nie o byle co :
- Ja ci mówię oni w te cztery dni jeszcze ze sobą będą (Sysia)
-Niee....Znam Magdę i to za szybko, będą ze sobą od następnej trasy (Ola)
-Jeszcze dziś (Marcin Dubiel)
AHA FAJNIE

~Magg~
-Yhm -Chrząknęłam i weszłam do pomieszczenia i od razu wszyscy popatrzyli się na mnie i Leondre.
-My.... Tak sobie rozmawialiśmy - próbowała tłumaczyć się Sysia
-A można wiedzieć o czym ? - wtrącił się Leo
-YYyyyyyyyyyyyy......Oooooo....(Ola)
- O nas ??? - zapytałam się
-Możliwe, możliwe (Sysia)
-Bardzo śmieszne (Ja)
-Dobra ludzie zbieramy się na kolacje - wtrącił się Remo (który tak z nie wiadomo skąd wyszedł xDxD)
- I tak wrócimy do tej rozmowy
Zjedliśmy kolację i oczywiście my (ja,Sysia,sylwia,Leondre,Charlie) byliśmy na tej kolacji najdłużej, pomińmy fakt że sprzątaczka wygoniła nas ze stołówki (jadalni) i Sysia stwierdziła że skoro wszystkim się nudzi (wszystkim czyli BaM,Lipce no i jej ) to pójdziemy do naszego pokoju. Dlaczego  do naszego ponieważ jako jedyne nie miałyśmy syfu.
Doszliśmy do pokoju i staliśmy tak z 5 minut,ponieważ Sysia szukała kluczy. Po 10 minutach przypomniało mi się że to jednak ja schowałam te klucze do kieszeni.
- Yyyyyyyy.......Sysia ?(Ja)
- Noooooo...... ?
-Popatrz na mnie
Wyciągnełam klucze a Sysia spojrzała na mnie i miała ochote  mnie zabić.
- Jedz więcej orzechów , są dobre na pamięć - powiedziała na co wszyscy oprócz niej wybuchli śmiechem.
Weszliśmy do pokoju i w sumie wszyscy byli pochłonięci rozmową ale ja i Leondre się w ogóle nie udzielaliśmy.Po około 2 h ICH rozmowy Ola i Sylwia wyszły. I co teraz zrobiliśmy ? Nie my a raczej Charls i Sysia którzy gadali. Czułam się mega niezręcznie siedząc, kurde nie wiedząc co mam robić..
UWAGA ! Co zrobiła Magda jako nastolatka żyjąca w XXI w. ?? Wyciągła telefon i wszystko spoko i wgl. Naciskam przycisk odblokowania i czuj że ktoś sie na mnie patrzył. Spoko. W końcu Sysia powiedziała coś do kogoś innego oprócz Charliego. Wiecie kto miał ten zaszczyt ? JA^-^ No dobra ten chłopak który chyba ma brązowe włosy (chociaż ja wole mówi że jest to kolor kupki)xD otrzymał połowe  mojego zaszczytu.
-Ej Leo może oprowadzisz Mag bo w końcu jest tu pierwszy dzień ?
Charls si wtrącił ...
- Już drugi, jest 00,10
-Miejsza z tym , To jak Leo ? (Sysia)
Cieszyłam si z mojego zaszczytu a on ten zaszczyt mi cały zabrał FOCH FOREVER.
-Yyyyy... Spoko - odpowiedział niepewnie po czym spojrzał na mnie wzrokiem typu "to jak?"
Powoli wstałam, on to zrobił o wiele szybciej ode mnie. Wyszliśmy z pokoju.
Staliśmy przed nim jak jacyś bezdomni, których nikt nie chce przenocowac.
- To co chcesz pierw zobaczyc ? - zapytał a ja już w głowie miałam wyrobioną opinie na temat jego myślenia. Przecież nie powiem ci co masz mi pokazac bo jestem tu drugi dzien i wiem tylko gdzie jest mój pokój i toaleta.
Postanowiłam byc chamska ;)
- Miałeś mnie oprowadzic
-AAAaaaa no tak ..
Madzia uspokój sie przynajmniej juz wiesz że jego mózg ma wolne obroty.
-To????
-Zaczniemy od piwnic .
-Pragne zaznaczyc że jest 20 minut po północy.
-A co boisz sie ?
-Oczywiście że nie
Przecież ja boję się tylko piwnic, ciemności, pająków,owadów, duchów, krwi.... Mam dalej wymieniać ?
Zeszliśmy do tej pieprzonej piwnicy, w której było ciemno, zimno... mam dalej wymieniać ?
Tylko nie krzycz
Tylko nie krzycz
Tylko nie krzycz
Tylko nie krzycz
Tylko nie krzycz
Tylko nie krzycz
Tylko nie krzycz
-AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!

Cześć  !      
No więc wróciłam tu chyba już piąty raz ale to chyba znaczy że mi zależy nie ?
Mam nadzieję że ktoś jeszcze da mi tą motywację bo naprawdę jej potrzebuję...
Komentujcie - dla mojej weny i uśmiechu
Wasza ~madzia~