Myzyczka ♥

sobota, 4 czerwca 2016

Rozdział 4 " They are people with great and good heart , there are very few , which is why I'm surprised that it was such a person in front of me"

 ~Leo~
Ona...miała oczy spuchnięte od płaczu. Od razu widać że jest wrażliwą osobą.Nie płakała. Stałem tak jak ten idiota w progu licząc, że zwróci na mnie uwagę. Gwiazda Leo myśli że każdy zwraca na niego uwagę xd.
W końcu postanowiłem, że sam tam podejdę i co powiem jej "Czemu płaczesz ?" albo "Nic Ci się nie stało?" Czasami wątpie, że coś jeszcze umiem.. Dobra po długich moich namysłach zrobiłem krok do przodu i zdziwiłem się. Dziewczyna od razu podniosła głowę i jej wzrok skupił się na mnie. Myślałem, że będę musiał się bardziej postarać.


~Magg~
Siedziałam tak sobie i myślałam. I doszłam do wniosku, że wszyscy mieli rację, wszyscy, jestem życiowym niewypałem, rozczulającą się nad sobą dziewczyną? nie przecież jestem nikim. Cała podstawówka, gimnazjum. Po co to wszystko? Po co do jasnej cholery tu jestem ? Bo ktoś się nade mną zlitował ? Maski. To moje motto życiowe. W szkole skryta nie potrafiąca powiedzieć nic, sprzeciwić się. W domu radosna i zadowolona z życia. A teraz to ja już nie wiem czy to jest maska czy to ja. Prawdziwa ja...
Teraz zauważyłam że mam całe oczy spuchnięte od płaczu. FAJNIE. Teraz będą pytanie: Co ci się stało ? Co mi się stało ? Pocałowałam przez przypadek sławnego rapera, ponieważ tak kazał mi fotograf i nawet nie spytałam go o zdanie czy mogę go pocałować W POLICZEK. Sory przez przypadek pocałowałam cię w usta. Moje głębokie myślenie przerwało pukanie do drzwi . nic sobie z tego nie robiłam. Usłyszałam jak ktoś je otwiera, ale nie wchodzi tylko stoi w progu. Bałam się podnieść tę cholerną głowę. Cóż dalej myślałam i nawet zapomniałam, że ktoś wszedł do tego pokoju jakieś 15 minut temu. Przypomniało mi się wszystko kiedy usłyszałam jak ten ktoś podchodzi do mnie. Podniosłam głowę i zobaczyłam GO
Ma ładne oczy
- Czemu płakałaś ? - zapytał po angielsku No nie Magda po Polsku Cię zapyta wiesz ?
- Nie płakałam - powiedziałam cicho
- Przecież widzę - Naprawdę zauważyłeś że mam mega spuchnięte oczy i rozmazany makijaż ? spostrzegawczy jesteś 
- Wydaje Ci się - wstałam
- To przez to na zdjęciach ?
- To naprawdę było przypadkiem. Po prostu fotograf powiedział mi że ma cię pocałować w policzek. Ale ja nie wpadłam na to aby Ci o tym powiedzieć. No i naprawdę bardzo cię przepraszam, uwierz że jest mi teraz strasznie głupio
- Przecież to nie twoja wina, nie przepraszaj, bo nie jest za co.
Spuściłam głowę
-Coś się stało ? - spytał
- Nie nic....
- Załóżmy że ci wierzę.Chodź wszyscy na ciebie czekają.
-Yhm - przytaknełam głową na tak
Wyszłam pierwsza i poczekałam na Leondre. Szłam za nim bo nie znam tego budynku. Doszliśmy i zobaczyłam, że nikogo nie ma. AHA FAJNIE

~Leo~
- Wszyscy poszli do hotelu . - powiedziałem
Ona nie odpowiedziała tylko wyjeła telefon i mówiła coś w innym języku a później wbiła inny numer i znowu z kimś rozmawiała.
- Taksówka będzie za 5 minut.
- Spoko - odpowiedziałem
Po chwili przyjechała taksówka jechaliśmy jakieś 20 minut a ona cały czas się nie odzywała, tylko patrzyła w okno. NIC po prostu zero rozmowy. CISZA GŁUCHA CISZA
W końcu dojechaliśmy.  Ona zapłaciła, nie mogłem nawet zapytać się czy moge zapłacić. Tak Leo zwalaj całą winę na.... Yyyyy....... Mag? Chyba tak.
Dojechaliśmy. Mag weszła pierwsza ja od razu za nią. Słyszeliśmy rozmowy ale one nie były normalne. Oni....

WITAM !! Wszystkich którzy dożyli czasów rozdziału 4. Nwm od czego zacząć. Może od początku ?
Nie było mnie długo przez kogo (POZDRAWIAM MOJEGO NAJUKOCHAŃSZEGO TATUSIA, KTÓRY ZAŁATWIAŁ NOWE WI-FI JAKIŚ MIESIĄC) XdXd Były problemy z tym wi-fi ale było... Aż go zabrakło i wtedy zaczęłam doceniać jak bardzo potrzebuję wi-fi na codzień xDxD
Były kartkówki, sprawdziany. ALE WYSZŁAM Z TEGO (no może nie do końca aleCiiiii..) Wracam już na stałe, brakowało mi tego. Mam nadzieję że ktoś jeszcze został. PRZEPRASZAM
I do (najwcześniej) 10.06.16r. ale już później będą częściej.
KOMENTUJESZ - MOTYWUJESZ 
Wasza ~madzia~